zimna wiosna
Przyszłaś
Oni czekali
Na huśtawkach dzieci
Zakręcone rozpłynęły się
Jak w jeziorze
Została cisza
I głos mojej przyjaciółki
I psy co znały moje drogi
I wiatr
I on
Złodziej moich nocy
Złodziej w czarnych spodniach
Zaskoczony ciepłem
Zasłuchany w zimę
Ostudzony i blady
W porcelanie szukający szczęścia
Bliski w obłędzie
Daleki w spokoju
Oczekiwany
I zawsze omijający mnie
W psich oczach
Jego miłość
Taka chora i niedożywiona
autor
persefone
Dodano: 2007-04-12 16:09:14
Ten wiersz przeczytano 821 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.