Wiersz o....?
Prosto z lodówki
Nie umyte, pachnące, świeże
Przyniesione na rękach boga
Czekają na moje usta
A ja czekam na ich słodycz
Czekam….
Lecz boję się zbliżyć
Boję się pozbawić ich życia
Boję się zobaczyć pusty talerz
Ich rozprute żołądki i suchą skórę
Rozpłaszczoną bez godności
Boję się krwi ich zielonej
Spływającej po moich policzkach.
autor
persefone
Dodano: 2007-03-24 20:27:30
Ten wiersz przeczytano 689 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.