Zimowa piosenka dla A
dla A
zemdliło róże mego nieba
błękity stały się szarością
wciąż cichy dzwon wybija życia
pomiędzy śniegiem a szarością
w podszepty lata zasłuchana
zajęta wiosen odpowiedzią
koralem jabłek omotana
zasypiam
w brokatach wykradzionych chmurom
świetliście słońcem rozmienionych
spoglądam w lustra- przystań oczu
jeszcze przedwczoraj roztopionych
w zimowych kołysankach gasnę
wśród rozbielonych prześcieradeł
zamknąwszy rzęsy jasne
umieram
na śniegu
piosenka-wiersz wygrzebana z szuflady
Komentarze (2)
w wierszu wyrażona tęsknota a sam jest ładnie napisany
podoba mi sie nastrój i melodia nostalgii
Tylko refrenu brakuje w tej piosence, ale nie każda
piosenka musi mieć refren :) Bardzo ładnie napisane.