zimowy sen
chmmm... przyjacielowi...
Wiesz, często cofam się w pamięci
Do naszego ostatniego spotkania
W ten wietrzny zimowy wieczór…
Nie potrafię wymazać z mych myśli
Twojego zamyślonego spojrzenia
Które zatrzymało się na kilka chwil
Na mojej twarzy;
Nadal czuję dotyk Twojej Ciepłej dłoni
Głaszczącej moją głowę;
I po raz kolejny szukam w ciszy
Dźwięku bicia Twojego serca i spokojnego
oddechu
Każde z nich odbiło w moim sercu
Dziwny znak…
Napawa mnie on
Czułością, spokojem i
bezpieczeństwem…
Dziwią mnie te uczucia…
Dziwi mnie również to, że
Po raz pierwszy Twoje spojrzenie
Zdołało mnie zawstydzić.
Zdawało mi się,
że przenikasz mnie na wskroś
i dajesz wszystko, co masz
nie zważając na konsekwencje.
To niesamowite uczucie
Być przez kogoś obdarowanym
Czymś tak wspaniałym;
Nawet jeżeli trwa to
tylko krótką chwilę…
Karolku ten był dla Ciebie :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.