Zimowy walc
Wiatr niecnota świerki niańczy
Mróz bałamut ściska dąb
Pośród sosen walca tańczy
Para braci - chłód i ziąb
Jakby mało tego było
Sypią śniegiem obydwa
Że aż biało się zrobiło
W środku nocy i za dnia
Cichną z wolna walca tony
W drzew koronach skrył się wiatr
A pod dębem mróz szalony
Na trzy czwarte gra i gra
Styczeń, luty - złe miesiące
Ale minie ten zły czas
Gdy do tańca ruszy słońce
I ogrzeje śpiący las
Gliwice 29.01.2010 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2024-01-12 17:02:55
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Mili moi, pięknie dziękuję za pełne ciepła komentarze
i pozdrawiam Państwa równie serdecznie :) B.G.
Zmarzłam. U mnie mróz nadal "na trzy czwarte gra i
gra".
Ładnie u Ciebie. I wiersz ładny, i w wierszu ładnie. U
mnie (choćbym pisał o niej najpiękniejsze wiersze)
paskudna błotno-mgielna odwilż.
Podobaśki.
Piękny ten Twój walc :)
Pozdrawiam serdecznie, Bereniko :)
Można recytować można pośpiewywać.
Radośnie, chociaż nie o wiośnie.
Wiersz opisuje przyrodę w zimowej scenerii, gdzie
wiatr, mróz i śnieg są jak tancerze w tańcu przy
akompaniamencie drzew. Przekazuje atmosferę spokoju,
ale i niepokoju, który zapewne minie wraz z nadejściem
cieplejszych dni.
(+)
Przepięknie pokazałaś zimowy "taniec przyrody".
Jest tu malowniczość i dynamika.
Czuje się mróz i wiatr.
Bardzo dobrze czyta się ten rytmiczny wiersz.
Cieplutko pozdrawiam :)
Ładnie, rytmicznie.
Pozdrawiam :)