Zjaw się
Nie znam jeszcze twojego zapachu na
pamięć
A już wymadlam dla nas wieczność
U boku szatana, żeby w tej gorączce
Wyznawać ci miłość
Nie dane mi było uwodzić cię wzrokiem
A już obmyśliłam dla nas plan
Na najbliższe stulecia u boku aniołów
Byś wiedział że dla ciebie zrobię
wszystko
Nie dotykałam twych warg przez ostatnie
epoki
A już wyryłam w sercu wierność
I mimo, że nie znam imienia
Już oddałam się na wieki
Ciekawi mnie kolor twego spojrzenia
A bądź pewien, że jak już wybije godzina
Naszego poznania, i piekło i niebo
Pobudzę jednym słowem, skinieniem jednym
Bo dane mi będzie częstować się Tobą
Przez całe życie, rozkoszować
A więc na co czekasz
Zjaw się u mnie, nie masz pojęcia
Jak bardzo głośno krzyczę o Ciebie w
modlitwach
Oddaję ci serce co zachód słońca
Mimo, że nie doszukuję się kroków na
rosie
Mimo, że ciebie nie ma w tych porankach i
wieczorach
Komentarze (1)
też miło i ciekawie napisany wiersz + pozdrawiam