Złamane serce
Gdy będę wrakiem ,zużytym ,przegranym ,
I nie potrzebnym nikomu .
Będę wciąż płakał samotnie w domu.
Ni telefonu upragnionego .
Ni szeptu słówka ciepłego ,
Którego mi brak , gdy do mnie mówiłaś .
Czuję , że mnie na boczny tor odstawiłaś
.
Lękam się słusznie, obawy mam ,
Lecz takich myśli nie dopuszczam .
Teraz już nie wiem co może być ,
Cóż z sobą począć jak dalej żyć .
I tak się kończy mój cały świat ,
Widocznie tylko zasłużyłem na bat.
Niczego niewart , potrzebny wcale ,
Będę żył samotny jak palec .
Nie chcesz mnie kochać , przytulać też ,
Skończe me życie jak chwast zwany perz
.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.