Złamany fortuny kołem
On był przystojny, zamożny
Ciekawych miejsc poznał mnóstwo
Znał różnych ludzi i kraje
Z bajki królewicz po prostu
Ona jak szary kopciuszek
Lat zaledwie osiemnaście
I tak pragnęła miłości
W nim zakochała się właśnie
Powoli w sieci pająka
On ją starannie oplatał
Aż kokon stawał się ciasny
Był naiwności zapłatą
Gdy przyszło na świat ich dziecię
On o tą miłość zawistny
Uczynił z ich życia dramat
Z księcia zamienił się w bestię
Fortuna kołem się toczy
I w tym to związku się stało
Że ten co ranił i krzyczał
Ma do powiedzenia mało
Skazany na gest pomocy
W najdrobniejszych życia sprawach
Woła o nią w dzień czy w nocy
Wie, że to nie jest już zabawa
Już nie zabroni wyjść z domu
Nie zrobi sińców na twarzy
Syn z internatu powróci
Co jeszcze mu się przydarzy
W końcu do niego dociera
Kto teraz tu trzyma stery
Ona podźwignięta z kolan
Jemu dziś stawia bariery
Jak to nigdy nie wiadomo kiedy fortuna obróci swe koło
Komentarze (28)
Zyciowy przekaz pozdrawiam
Życie kołem się toczy;)
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Życie bywa przewrotne!
Miłego wieczoru Adelko:)
Jak to w życiu
Życiem pisany wiersz . Pozdrawiam gorąco .
Bardzo dobry życiowy tekst:) Pozdrawiam serdecznie:))
Jak Koło Fortuny to znaczy, że laskę uwiódł Pijanowski
:)) A to łobuz wąsaty :)
Zycie ma dla nas różne niespodzianki. Miłego Adelaa:-)
Zapomniałam dodać, że może z Pluszem jest podobnie
I ja z przyjemnoscia i glosik zostawiam:)
I ja to zauważyłam Sotek ale czasem mi się zdarza, że
muszę na chwilę odejść od komputera i czas między
komentarzem a oddaniem głosu się wydłuża - dziękuję za
twój komentarz i głos - jest mi bardzo miło za twe
odwiedziny
Życiowa refleksja. I tak niestety zdarza się w życiu.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
Miło było przeczytać.
+Pozdrawiam (:-)}