Złapane marzenie
Cóż mam zrobić z marzeniem
które złapać się dało
czy w mych dłoniach jak w klatce
szybko by nie zmarniało
a śpiew jaki w niewoli
a uniesień gdzie wzloty
a szczęścia nieuchwytny
z gwiazd pyłu ledwo dotyk
bo zamknąć w czterech ścianach
i przykuć łańcuchami
nie byłoby przestępstwem
przepaścią między nami
Komentarze (12)
pozwól żyć marzeniom
Marzeniom potrzeba przestrzeni,
ciepła, błękitów i radości,
kołyski ramion, chwil zieleni
a przede wszystkim to miłości…
No tak, pytania słuszne. Tak źle i tak niedobrze a
inaczej jeszcze - najgorzej :))
Bardzo ciekawie opisałaś to zmaterializowane marzenie.
Postępuj delikatnie, a może nie udusisz.
Szczęście jest ulotne, a trzymać je należy w sercu.
Tam nie trzeba łańcuchów.
Co kolwiek zrobisz z marzeniami zrobisz dobrze , bo
jesteś mądra osobą, co widać i wierszu i w
komentarzach.
Marzenia, mara to coś ulotnego... Nie wierzymy w nie,
gdy się realizują dlatego często odchodzą, bo czują
się nie proszone.
marzenie trzeba zrealizować, wiersz piękny
To zależy z czego są te łańcuchy i kto przykuwa do
siebie.
Z marzeniami podobnie, jak z miłością - nie da się jej
przykuć... Ładny wiersz.
hmm...ptak w klatce niechętnie śpiewa ... otwórz
drzwi ,będzie miał poczucie wolności... ciekawy temat
,ładny wiersz
...i tak żle i tak nie dobrze...może lepiej żeby
marzenia fruwały gdzieś w przestworzach i zostały
marzeniami,przynajmniej niektóre...