Zło nie widzi nic złego
Jeśli ktoś mnie napadnie,
nie wygląda to ładnie.
Czuję się zagrożony,
zło nie patrzy na strony.
Zło nie widzi nic złego,
są powody do tego.
Chce zwyczajnie zaszkodzić,
tylko temu dowodzi.
A ja bierność odtrącam,
bo jest nadto gorąca.
Bo mnie żarem swym pali,
nie chcę takiej móc chwalić.
Jeśli ktoś mnie zaskoczy,
czy mam z takim się droczyć.
Czy mu w mordę dać szczerze,
niech zniewagę odbierze.
Poddać się to nic złego,
są powody do tego.
Chce zwyczajnie uciszyć,
to co tkwi w głuchej ciszy.
A ja bierność nie kocham,
bo żalami wciąż szlocha.
Bo mnie żarem swym pali,
nie chcę takiej móc chwalić.
A ja bierność odrzucę,
do tych wrażeń nie wrócę.
Z tym - co znałem - zostanę,
mego życia jest wianem.
Komentarze (3)
W zależności jaki to rodzaj napadu i jakie zagrożenie
to trzeba się od razu bronić albo negocjować. Jednak w
szybkim tempie zdarzeń trudno w ułamku sekundy
jednoznacznie określić stopień niebezpieczeństwa.
Za Anną
Pozdrawiam :)
Zło nie widzi nic złego- to prawda, ale nie wolno by
biernym na zło.