Złota Jesień
Ona juz tu jest. Przyszła Jesień. "Tak płynie z schyloną twarzą, Roznosząc ciszę złowrogą, A łzawe spojrzenia rażą Sennością, smutkiem i trwogą."A.Asnyk
Jestem jak liść.
Zwiędły liść.
Brakuje mi słońca.
Brakuje mi ciepła.
Mam już dość
ciągłych burz,
i tego wiatru...
Walczyć o przetrfanie
nie mam dłużej siły.
Nic mnie tu nie trzyma...
Czemu inne liście
są jeszcze zielone?
Soczyście zielone.
Czemu nie więdną?
Czyżby umiały walczyć?
Walczyć o każdy
promyk slońca?
Nie mam już siły
trzymać się tej gałęzi.
Jestem taka zmęczona...
To nie jest moje miejsce.
Niech wkońcu porwie
mnie ten wiatr!
Niech mnie zerwie!
Uwolni!
Chcę choć przez chwilę
poczuć,że latam...
Nim opadne na ziemię.
Nim zostane zdeptana
przez przechodniów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.