Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Złota klatka

To było czerwca trzynastego,
dziewięćdziesiątego ósmego.

Zobaczyłam blask radości,
znikły troski i słabości.

Nowe życie we mnie tchnąłeś,
pocałunkiem mnie objąłeś.

I poczułam sie bezpiecznie,
mogłabym tak czuć się wiecznie.

Trzy miesiące ciszy błogiej,
zapowiedzią burzy srogiej.

Już nie mówisz do mnie czule,
już nie ufasz mi w ogóle.

Oczy me, narzędzie zdrady,
w twojej głowie maszkarady.

Co dzień widzisz inne zjawy,
zazdrość takie ma objawy.

Chcesz mnie trzymać w "złotej klatce"
ja posiedzieć chcę na ławce.

Chcesz od ludzi izolować,
ja chcę śmiać sie, dyskutować.

Gdy uderzasz mną o ścianę,
krzyczysz "kochaj! - to przestanę".

Bardzo często mi tłumaczysz:
"jesteś moja" - Co to znaczy?

autor

Vandic

Dodano: 2005-02-02 14:20:07
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »