Złudołapka
neologizmów ciąg dalszy....
Jeszcześ mnie nie uskrzydliła
złudołapko wyobraźnio.
Nieprzewidek czas urągał
niespisanym słowodrażniom.
Gęsi klucz przegonił niebo
pozdrowistym okrzyknieniem,
któraś użyczyła piórni,
do spisania się w atrament.
Nienadeszła Muza nie wie,
wzniesie myśli, czy ubiedzi?
Czekam, kiedy mnie uskrzydli,
olśniewaniem skroń nawiedzi.
autor
tajga
Dodano: 2007-08-01 00:15:13
Ten wiersz przeczytano 748 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
orginalny i ciekawy wiersz, choć trudny, czytałam
powoli by zrozumieć każdy wers, ogółem bardzo dobrze
pobawiłaś się słowem,a raczej językiem
polskim,ciekawie zabrzmiało,choć trudno się czyta.Za
drugim razem idzie lepiej.
Neologizmy są w modzie, tak wiele w ostatnich latach
powstało, twoje takie świeżutkie ja bułeczki być może
również przyjmą się na dłużej, złudołapka, fajne
slowo!
Bardzo pięknie o muzie pragnienie usidlenia
wyobraźnią ale wiersz piękny w wymowie tęsknota o
przeżyciu niezwykłości .Dobry styl Bardzo dobry wyrazy
uznania
Lubisz eksperymentować w słowie, a to zawsze jest
cenne. Natłok neologizmów sprawia, że wybieram sobie
wers "Gęsi klucz przegoni niebo"; taki już ze mnie
normalniak.
Zabawny wiersz i czasem mozna cos takiego poczytac.
Zeby tylko w tym nie utonac na stale.
a mnie sie podobaja, moze sa nielogiczne ale ciekawe i
z pewnoscia orginalne...
Wiesz co? Bardzo mi sie podoba ten Twój język!!
Muszę szczerze wyznać, że te neologizmy nie tylko
drażnią, ale co ważniejsze , niewiele znaczą.
Spóbowanie raz, mogłoby być zjadliwe( do strawienia),
ale kontunuowanie staje się niestrawne. To juz nie
jest nawet oryginalne, ale dziwaczne.
Nielatwy wiersz,ale ciekawy...Mysle,ze muza czesto
Ciebie nawiedza...