złudzenie

Cisza może Romciu być wymowna . Pięknie to napisałaś!

Przyjdzie sloneczny dzien, promien slonca obudzi
nadzieje, a ona zachwyci sie pieknym slonecznym dniem.
Bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam.

Tak krótko a tak wymownie. Została "tylko cisza",a
może aż cisza :) ,bo tylko w ciszy słyszymy siebie :)

Ktoś powiedział kiedyś, że nadzieja jest matką
głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką
odważnych. To, że w swej naturze jesteśmy coraz
bardziej racjonalni nie przeszkadza nam w tym, żeby
trzymać ją kurczowo za rękę nawet, kiedy stoimy nad
przepaścią.Złudzenie? Może i tak, w pewnych
przypadkach, ale bez niej trudno iść naprzód. Ciekawa
miniaturka. Pozdrawiam.

Kiedy umiera nadzieja, nic nie zostaje... Cisza, jako
synonim poczucia klęski, końca, wręcz śmierci... Lecz
miłość jest nieśmiertelna... tak mówią. Refleksyjna
miniaturka.

Nadzieja i złudzenie to nasz chleb powszedni,dlatego
jesteśmy ludźmi,piękny zawiera mało słów które znaczą
wiele:)

kiedyś napisałem wiersz o nadziei o tym że chocby nie
wiem co to zawsze kiedys tam wróci.
i tego zawsze sie trzymam - ale twoja miniaturka ładna
mozna w jej ramy wiele "wcisnąc" - pozdrawiam :)

Klimat nocy ujęty znakomicie,ale pamiętaj,że po nocy
przychodzi dzień.

Nadzieja zawsze jest "biedna" jeśli jej nie pomożemy.

Obudź się i tę nadzieje, która pomaga żyć.Nadejdzie
świt, a z nim i on, nadzieja mała.

a może to tylko złudzenie:)))

Nadzieja potrzebuje też odpoczynku,jak świt nastanie
to nadzieja już rządzi,bez złudzenia-ono
śpi..powodzenia

Rzadko czytam bile wiersze, ale twój jest zgrabnie
napisany. podobał mi się.

po przeczytaniu Twojego wiersza zostały mi pytania bez
odpowiedzi...czy nadzieja jest bezradna? czy światło
umarło tej nocy? czy została tylko cisza itd...ale
tytuł mi odpowiedział...

Krótko i na temat.Pozdrawiam