Zły
Słyszę że to zły męski świat
że kiedyś w końcu trzeba przestać
Śmieję się tylko szepcząc jej prosto w
myśli
potem kilkoma głębszymi spazmami
przywracam równowagę zawstydzonym
swą nagością ścianom
Ubieram je dla niej w przejaskrawione
pełne głośnych pęknięć strofy
Gęste skróty myśli mieszają się
z dymem żeby pozwolić nam
jeszcze raz pogubić w nim zimne
niepewności naszych skojarzeń
Gdy wychodzę przyłapuje się
na szczenięcych krotochwilach
dużo częściej gdy pogoda
pozwala mi na samotność
Błąkam się wtedy między
niepewnością własnych
fundamentów a zielenią
jej spokojnych ufających
spojrzeń
Chcę zburzyć dla niej do reszty
okopy wiecznie głodnych
atawizmów a potem wrócić
niczym pokrwawiony bohater
własnych upadków
To zły brudny męski świat
pełen zabazgranych stronic
wylanych za kołnierz szklistości
i niedopalonego żaru samotnych
wykolejeń
Zgaszę go dla niej
albo spłonę wraz z nim
w rytm chorego
jazzu z zadrapanymi kolanami
i krwawiącym nosem
Komentarze (9)
ooj tam. trochę kokieterii nie zaszkodzi ;)
"Ubieram je dla niej w przejaskrawione pelne glosnych
pekniec strofy".Mysle Osobiesamie,ze chyba
troche chcacy zaczepiles kobiety.+++
Chyba niechcący trochę aktywowałem pokłady kobiecego
niezadowolenia. Raczej niezamierzone to było,
aczkolwiek nie wiem;)
Dziękuję za wszystkie komentarze tak czy inaczej
hmmm... bardzo ciekawie opisany męski punkt widzenia,
jestem pod wrażeniem :-)
Już dwa pierwsze wersy kazały mi zaglądnąć w głąb
wiersza.
Nie żałuję.Dobry wiersz, świetne metafory. Pozdrawiam
cieplutko:)
Swiat jest pelen kretaczy, niestety
Witaj::) Wiersz jakże żywy w swojej odsłonie to
pragnienie miłości gdy świadomie odczuwa głodne
atawizmy czy też wie o pazurach a często w chce być
dzieckiem gotów spłonąć lub przejaskrawia i buduje
niepewność aby nie była prozą a szczerością i pięknem
ale sztuczne zabiegi dają często jedynie adrenalinę a
więc to marzenie mężczyzny o doskonałej miłości vi tam
może być sobą Bardzo dobry:) pozdrawiam serdecznie
wieeem, nie łatwo nas niańczyć ;)
Niestety " swiata mezczyzn"- naciagaczy,oszustow,
sadystow- sam nie pokonasz, milo ze chcesz sprobowac.
Pozdrawiam.