Zły Dotyk!
Byłaś Calineczką
w łódeczce nadziei,
promykiem, skowronkiem
całym światem.
Zawsze wesołe oczy
i radosne ręce,
wyglądałaś jak Anioł
w komunijnej sukience.
Żarliwie szeptałaś
codzienne pacierze;
"Aniele Boży!
Tobie ufam! Wierzę!"
Dzisiaj masz oczy puste
jak nocą ulice...
Puste oczy
utkwione w suficie!
I ten nocny koszmar!
Gdy dusisz się krzykiem!
- Weź te brudne ręce!!
- ODDAJ MI MOJE ŻYCIE !!
- ODDAJCIE MI MOJE ŻYCIE !!
Za ścianą wielki mur ciszy....
NIEMEGO KRZYKU NIKT NIE SŁYSZY....
Entliczek, pentliczek malowany
stoliczek na kogo wypadnie.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.