Zmarnowane życie
Zegar tyka,
Wybija kolejne godziny
Twego marnego życia!
Stajesz się wrogiem
Samym w sobie
Składając obietnice
Bez pokrycia!
Obiecałaś, że nie będziesz
Sprawiać sobie więcej cierpienia
A jednak nigdy nie pozwalasz sobie
Nawet na małą chwilę zapomnienia!
Wciąż myślisz,
Zapełniasz głowę błahostkami,
A każde takie myślenie
Przypłacasz gorzkimi łzami!
Wciąż cierpisz,
Wciąż płaczesz,
Wciąż nie śpisz po nocach
Czy naprawdę warto było
Aż tak się w nim zakochać?
Nie dasz powiedzieć
Na niego złego słowa,
Chociaż dnia gdy go poznałaś
Z głębi serca powinnaś żałować!
Byłaś taka spokojna
Zanim go poznałaś,
Radosna i szczęśliwa,
Wciąż się uśmiechałaś!
A teraz twarz zszarzała,
W oczach widać smutek,
Masz zrozpaczoną duszę,
I serce rozprute!
Ale jak ciągle twierdzisz,
Wierzysz w zmianę losu,
I że na szczęście z tym mężczyzną
W końcu znajdziesz sposób!
Wierzę w to co mówisz
I szczerze Ci życzę
Aby w końcu na lepsze
Zmieniło się Twe życie!
Byś mogła z tym mężczyzną
Zacząć szczęśliwe życie
Bez łez i bez cierpienia
W biedzie i w dobrobycie!
By już nic więcej
Na przeszkodzie Wam nie stało
I aby już zawsze
Jedno serce drugie kochało!
Byście mogli być razem
Pomimo przeciwności
I byście byli szczęśliwi,
Choć licznych to zezłości!
Komentarze (4)
Kochać, czy tak to trudno powiedzieć, lecz mamy
marzenia słodkie i bezchmurne. Życie się nie marnuje,
tylko czas z niego.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kochać i być kochanym- marzenie każdego.Pozdrawiam
wieczornie.
Samo życie a wiara że nasza miłość cuda uczyni
....trzeba rozsądku żdziebełko.Pozdrawiam.A wiersz
ładnie się czyta.
Hmm cierpimy a jednak nadal kochamy...
Oby zawsze... "jedno serce drugie kochało"...
Pozdrawiam :)