Zmartwychwstanie
Konwalia pachnie już i fiołek,
Mlecz kwitnie w trawie i stokrotka,
Ptaki śpiewają coś wesoło,
A wierzby całe białe w kotkach.
Rzekami lód do morza spływa,
Susły wychodzą już z ukrycia,
Co było martwe – to ożywa,
Co spało – budzi się do życia.
Choć czasem mrozi chłodny powiew,
To słońce grzeje bliskim majem
I Chrystus też pomyślał sobie:
„Już wiosna. No to zmartwychwstaję!”
Tylko żołnierze, co przy grobie,
Piłat zostawił ich w asyście
Śmiertelnym snem posnęli sobie,
Jak zeszłoroczne, zwiędłe liście.
Komentarze (10)
Cudny wiersz Jastrzu. A refleksja Jezusa - mimo, ze
podana żartobliwie - bardzo poważnie wieosenna.
Przemowileś w niej odważnie i mądrze - zapomnianym
językiem Słowian.A żę posnęli zołnierze - po umęczeniu
straża - czas na to. Swietny wiersz:)
Bardzo ładnie i lekko podane.
Pozdrawiam :)
Bardzo na lekko, jak o takim baranku z koszyczka.
Czasem można i tak. Pozdrawiam.
Wiersz bardzo dobrze ujmuje wazny wątek :) Pozdrawiam
serdecznie i świątecznie życząc mokrego śmingusa +++
*
Fajne splot przyrodniczo historyczny, rzec można,
podany z humorem.
Pozdrawiam świątecznie jastrzu/Michale :)
Tylko żołnierze, co przy grobie()
Piłat (po)zostawił (ich) w asyście(,)
Śmiertelnym snem posnęli sobie,
Jak zeszłoroczne, zwiędłe liście.
Myślę, że taki zapis będzie bardziej poprawny.
Pozdrawiam:)
/I Chrystus też pomyślał sobie:
„Już wiosna. No to zmartwychwstaję!”/
Podejście z humorem ;)
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Zdrowych szczęśliwych Świąt życzę
Cudny wiersz:)
Wesołego Alleluja ☺