Zmiana
Czas coś w końcu zmienić
Zmienić może siebie
Zmienić się właśnie dla ciebie
Wiem że za dużo wymagam od ciebie
Ale musi się to zmienić
Musze patrzeć inaczej
Bo w końcu ciebie stracę
I się na śmierć zapłaczę
Ale czy ja potrafię inaczej
Czy to jest dla mnie możliwe
Czy znajdce na to jeszcze siłę
Lecz bez wsparcia nie potrafię
Bez ciebie życia innego nie zobaczę
Wiem że to nie twoja wina
A i tak mnie to wpienia
Dziwna sprawa taka zabawa
Wiem że na ciebie nie zasługuje
Tylko czas twój marnujesz
Ja nie dla ciebie
Moje miejsce nie przy tobie
Nie w twoim niebie
Może kiedyś się to zmieni
Może kiedyś ktoś mnie doceni
Lecz na razie sam tu walczę
Jak kowal nad żelazem
Tak ja nad życiem walczę
Lecz nie narzędziami nie młotkiem
Lecz drewnem i głazem
Może kiedyś jeszcze wszystkim pokaże
Na co mnie stać i nie będę się o nic bać
Teraz przyszedł czas na zmianę
Czas na życia kreowanie
Chciał bym z tobą przy mym boku
Szukam wsparcia w tym ziemskim padoku
Czy je znajde tu u ciebie
Czy sam skończę u bram piekła a nie w
niebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.