Zmiana frontu
Gołębie nie lubią krzyku.
Wygięły grzbiety,
poszybowały nad wodę
zdziwione wrzaskiem
ludzkiego stworzenia.
Echo przyzwyczaja.
Oswaja, zapuszczając korzenie
wspomnieniom.
Już nic nie wystraszy.
Fotosynteza zamarła w bezruchu.
Za chwilę powinno być cieplej.
Zapowiadali od wczoraj.
Nie pora na
mrozy
w sercach.
Komentarze (28)
świetny, naprawdę świetny wiersz, jestem pod wrażeniem
baaardzo na tak
pozdrawiam :)
Uwierzyłam w tej chwili, że :echo przyzwyczaja".
Wcześniej coś chodziło po... ale Ty nazwałaś. Aż do
serca.
Pozdrowienia, ciepłe :)
Amen:) Na pewno nie pora:)
Wiersz bardzo się podoba.
Miłego!
Ładny wiersz z refleksją...
miłego dnia marcepani:)
Tak szybko przyzwyczajamy sie do 'rozkrzyczenia' tak
latwo zapuszczamy korzenie i oswajamy sie z ogolnie
panujacym chaosem, splyceniem wartosci, powiem wiecej
obojetniejemy na to co dzieje sie wokol nas, nawet
zapal i bunt minal, a serca coraz chlodniejsze. Mam
nadzieje, ze nie stanie sie tak, ze twarde, zimne
serca beda czyms naturalnym i powszednim. Oby sie
ocieplilo... Madrze piszesz Marcepani. Serdecznosci.
Podoba się bardzo!
Pozdrawiam :)
Pieknie:)
Oby było jak naj cieplej. Fajny wiersz.
Niech serca nie zamarzają, nie marzna... Jestem za!
Pozdrawiam marcepani :)
W sercach zawsze ciepło :) pięknie!
Jeśli coś w sercu jest to mróz mu nie
straszny...Pozdrawiam miło.
W sercu nie może być żadnego mrozu,
niezależnie od pogodowej aury:)
Pozdrawiam
serca powinny być gorące.
W sercach zawsze niech będzie lato. Pozdrawiam.