zmienne - okoliczności
przeżyłam
jeden koniec wieku
wygasło jedno millenium
na ustach roznosiłam
polskiego papieża
zmierzch systemu
i rewolucje -
techniczna
społeczna
i ...czcza
przeżyłam
jedno wyjście
jeden rozwód
krach
i narodziny
siebie również
umarł papież
ojciec i kilkoro innych
przeżyłam operacje
i myśli
że może umrę
zanim zechcę
przeżyłam
zwroty akcji
i zwroty dziejów
i tylko przeżyć nie mogę
że mówią ‘nic się nie zmieniłaś’
a ja odpowiadam
że ludzie
wciąż tacy sami
a ja to wciąż
przeżywam
Komentarze (46)
Okoliczności okolicznościami, ale pewne cechy
ludzkości nie dadzą się wykorzenić, choćby peelka obie
nogi zatupała... ;)
Pozdrawiam z podobaniem Eluś :)
ja też jestem
:)
przeżyłem
Podoba mi się bardzo Twoja autorefleksja,która jak
kronika maluje obraz towarzyszących Ci emocji.Czy się
zmieniłaś?Nie wiem,ale może Twoja dusza pozostaje tak
samo piękna i młoda.Pozdrawiam serdecznie.:)
wiersz bedacy swiadectwem czasu, wiersz dla
potomnych,
z zatroskaniem o swiat i ludzi niezbyt
zainteresowanych zmiana siebie i tegoz swiata na
lepsze,
sprytnie wykombinowalas dwuznacznosc przezywania i
zmieniania, Elu:)
pozdrawiam, z wielkim podobasiem;)
bardzo dobra autorefleksja Elu :)
Wiktorze, ciesz się. Ja mam wrażenie, że bywam głupsza
niz onegdaj :)
Dziękuję i życzę dobrej nocy :)
andrew, weredyku, dobrej nocy życzy weredyczka :)
Przemyslany, mądry wiersz z mnóstwem
refleksyjnych"zaczepów". Ja zmieniłem poglądy, włosów
mi bardzo ubyło, ale- nie zmądrzałem.
Pozdrawiam serdecznie:))
Houston to mamy problem...jestem weredykiem;) śnij
pięknie
:))))) andrew, ale mnie rozbawiłeś :)))) Dzieki za
uśmiech na dobranoc :)
Zdecydowanie się zmieniłaś...wyładniałaś+:) pozdrawiam
Ela
Dziadku Norbercie, dziękuje i pozdrawiam :)
Emilu, dziekuję bardzo ;) Choć wole kontestacje świata
od confessions :)))
Nie wiem czy warto przeżywać przeszłość. Moim zdaniem
powinniśmy wyciągać z niej wnioski i heja do przodu.
Przeżywanie to w jakimś stopniu niszczenie samego
siebie. Ważne jest dzisiaj i jutro. A tak między nami
przeżywaliśmy mniej więcej to samo. A życie toczy się
dalej i cieszmy się nim ile się da... Fajny wiersz.
Pozdrawiam. Miłej nocy...
fajny, refleksyjny i konfesyjny wiersz