zmienne - okoliczności
przeżyłam
jeden koniec wieku
wygasło jedno millenium
na ustach roznosiłam
polskiego papieża
zmierzch systemu
i rewolucje -
techniczna
społeczna
i ...czcza
przeżyłam
jedno wyjście
jeden rozwód
krach
i narodziny
siebie również
umarł papież
ojciec i kilkoro innych
przeżyłam operacje
i myśli
że może umrę
zanim zechcę
przeżyłam
zwroty akcji
i zwroty dziejów
i tylko przeżyć nie mogę
że mówią ‘nic się nie zmieniłaś’
a ja odpowiadam
że ludzie
wciąż tacy sami
a ja to wciąż
przeżywam
Komentarze (46)
Miło mi, Ewcia, że tutaj zajrzałaś.
Dziekuję :)
świetny wiersz!!!!
Pozdrawiam, majko.
Dobrego wieczoru :)
Znakomity, trafnie ujęte. Mogłabym podpisać się pod
nim, bo też wiele przeżyłam, ale to pani świetny
zatrzymujący mnie wiersz... Pozdrawiam :)
Dziekuję bardzo, Zosiaczku :)
Miłego wieczoru :)
Świetny. Z przyjemnością :)
Nie tylko z dystansem, ale i z głową, i z serduchem...
i z porządnymi ludźmi.
Wszystko da się przeżyć tylko do wszystkiego trzeba
podchodzić z dystansem.Pozdrawiam.
Januszku, nawet nie wiesz jak się cieszę, że przezyłeś
i się zjawiłeś, a Twoje konto na powrót aktywne. No i
z fraszki - baaaardzo :)))
Dziękuję :)
Szatynko, starałam sie wrzucić w tekst jakoweś
"zaczepy". Fajnie, że zatrzymały. Pozdrawiam :)
Mily, zatupała, pięścią w stół... Bywa :)))
Miłego dnia :)
Babo Jago, Roxi, Karmarg - pozdrwienia dla Was i
dziękui za zaglądanie, czytanie :)
al-bo, jak zawsze umiesz wychwycić dwuznaczności i
ukryte znaczenia. Czytam Twoje komentarze z największą
przyjemnością :)
Dziękuję Ci bardzo :)
Świetny wiersz Elu.
"i tylko (...) przeżywam" jest dla mnie największym,
jak pisze Wiktor,
"zaczepem".
Pozdrawiam.
dobra refleksja nad przemijaniem :-)
pozdrawiam