Żmija w zalotach
bajka dla dorosłych
Wzdychała żmija do węża.
"Ach ,chciałabym mieć węża za męża"
Syknął wąż.
Ssssssspier...aj w swoją stronę.
Ja nie chcę mieć żmiji za żonę.
I weź tu na codzień ze żmiją żyj,
I hoduj w swoim domu kłębowisko żmij.
Morał:
Lepiej mieć węża w kieszeni,
jak żmiję na codzień.
autor
Zdzisław Wysoczarski
Dodano: 2005-11-28 04:17:15
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.