Zmyłka w sieci
Znając kogoś dobrze
Jeszcze sprawdzić chciałam
Czy datę urodzin
Dobrze spamiętałam
Włączam więc komputer
Otwieram Facebooka
I tam tę osobę
Wśród znajomych szukam
O nie! – całkiem inna
Data tam widniała
Czy ktoś zmienił cyfry
Czy ja zapomniałam
Jak mam swej znajomej
Przesłać tu życzenia
Będzie, że jej nie znam
Mimo, że tu zmienia
Szukam po zapiskach
Dzwonię po znajomych
Przecież nie opowiem
O sklerozie komu
Tak mi cały dzionek
Na szukaniu zleciał
Że w ostatniej chwili
Komentarz poleciał
Pamięć moja owszem
Jeszcze się sprawdziła
Znajomej podzięka
Była sercu miła
Komentarze (29)
Jakoś niue przepadam za facebookiem, ale o imieninkach
pamiętam. Moja znajoma cudowna zresztą ma spisane
wszystkie imieniny, urodziny w notesiku. Podziwiam ją
i obiecuję sobie to samo zrobić. Fajny wierszyk
Adelaa, pozdrawiam-:)
:-) och, znajoma pewnie sama nie chciała pamiętać
kiedy się urodziła ;-) no i z tymi telefonami po
znajomych to już wpadka zupełna ;-)
Ojej, czasem mamy taką gonitwę myśli, że w tym
natłoku, coś nam bezpowrotnie umknie i nie możemy
sobie za nic przypomnieć. Ładny, rytmiczny i ciekawy
wiersz Adelko. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:-)
Śliczniutki, cieplutki wierszyk Adelo. Pozdrawiam.
Fajny wierszyk. Dobranocki. Pozdrawiam z uśmiechem:)
Ciekawy wiersz w swoim temacie.:)Milo bylo
przeczytac.:)
Pozdrawiam serdecznie.
Mój mąż idąc po zakupy zapisuje je na kartce. Wcale
nie tak rzadko się zdarza, że kartkę zostawi na stole
i ze sklepu wraca do domu z pustą torbą by pójść
jeszcze raz haha...
Pozdrawiam na miłą nockę:-)
ciekawy wiersz:)
Z przyjemnością przeczytałem
Podobno skleroza nie boli -każdego może dopaść
Pozdrawiam
Czasami ktoś tak dla zmyłki przesunie sobie w sieci
urodzinki :)
z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam
Bardzo ciekawy wiersz i taki naturalny?
Moja skleroza czasami mi figle płata?
Lecz widzę jak młodzi giną w tej dziedzinie, to nie
ukrywam wielka radość mnie ogarnia, ponieważ w moim
wieku to już nawet wypada coś takiego posiadać;)
Czasami w gronie znajomych opowiadamy sobie, co się
przydarzy przy naszej sklerozie śmiechu nie ma końca,
życie ma też i takie intrygujące strony;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Jednak nie można we wszystkim wierzyć internetowi :)
Ja czasami przegapię, ale sklerozy też jeszcze nie
mam:-) :-)
Miłego Adelaa:-)