Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zmyślona Prawda

...ja tam byłem miód i piwo piłem...

Mroźnym latem w słonecznym cieniu,
siedziałem stojąc na miękkim kamieniu.
W dali tuż koło mnie ,marznąc wygrzewała
cnotliwa dziewoja duszę swego ciała.
Tak szczęśliwe troski pędziły się wlokąc
gdy twarde swe usta biorąc wciąż dawała.
Nagle i powoli prosto zygzakując
zniknąwszy się zjawiła młodziutka staruszka.
Spojżała na mnie oczy zamykając
i milcząc krzyknęła prosto i zawile
"Koniec już się zaczął niewinnej rozpusty,
cnotliwą niewiastę puść szkielecie tłusty".
Tak pięknie złorzecząc mą całą połowę
oddała zabrawszy i zostając poszła.
A ja znieczulony, czułem miły smutek
i siedziałem stojąc w młodym, jasnym borze.

...a com zobaczył, wam tu przytoczyłem:)

autor

morfin

Dodano: 2006-07-05 13:12:15
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »