Znajduje siebie.
Mowisz o tej jesieni
deszczu i sliskiej drodze?
Usmiecham sie serdecznie
jak strach na jednej nodze.
I smieje sie rozkosznie
wraz z wiatrem, co kustyka
raz w komin nagle wpada
i znowu gdzies tam znika.
Przytulam calym sercem
zloto w jesiennym lesie,
przeciez tam tylko dobro
wraz z echem w dal sie niesie.
I bardzo tak szczegolnie
mgle sie snujaca rano,
bo w niej znajduje siebie,
jak jesien siebie sama.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.