Znaki zapytania...
Zawsze obok mnie byłaś?
Zakochana, radosna?
Tylko mną się cieszyłaś?
Przyszłaś do mnie jak wiosna.
Mym życiem kierowałaś
z uśmiechem na twarzy.
Na nerwach mi nie grałaś.
No, może kilka razy.
Nagle wczasy przyznano,
samotnie się wybrałaś,
mą miłość mi porwano,
innemu ją oddałaś.
Wszyściutko się skończyło?
Został ból i cierpienie.
Serce głośno zawyło,
chyba jestem jeleniem?
Na szczęście ten wiersz mnie nie dotyczy. Miłość ciągle trzymam na smyczy...
Komentarze (48)
Na szczęście to tylko fantazja peela ale gdyby to się
zdarzyło w realu,najpierw zapytał bym się siebie com
zawalił a nie z góry obwiniał bym drugą połówkę
jabłka.
Na koniec dodam, że miłość nie potrzebuje smyczy!
Witam.
Trzymaj na smyczy-żadnych samotnych wczasów.Taki
prawdziwy przekaz,sanatoria,wczasy,emigracja...
Pozdrawiam
tak szczerze mówiąc ... pracowałem w lesie ...jelenia
z porożem widziałem ...teraz Tobie się przyglądam i
jelenia w Tobie nie ujrzałem ... jaki z Ciebie obcy
...gdy ją dotykasz... tulisz to serca z nią sypiasz
...dobranoc jeleniu a rogi zostaw w cieni ...