Znalesc wlasne ja ...
Odchodzisz ..
zabierasz moj swiat ..
Niszczysz milosci tak cudowny kwiat
depczesz i kopiesz
resztki tamtych dni
wszytko przepada
bo przepadasz Ty
Mowisz ze tak lepiej ..
.. ze lepiej dla mnie jest
lecz ja juz dawno pojolem wlasny sens
pojolem zycie ...
teraz przed wrotami klesk
stoje samotnie
nienawidzisz mnie
mowisz ze wrocilas
lecz ja juz niechce nic
juz niepotrzebuje bolu
niepotrzebuje lez
usta otwarte sa
lecz z nich plynie tylko gniew
płynie zal i smutek
falszywy jak waz
tamtych chwil jeden skutek
nienabiore sie juz
w puste slowa o milosci
i tesknocie twej
ja juz odnalazlem swoj
szczesliwy dzien
niechce pieknych snow
marzen "nas"
by potem brutalnie obudzil mnie wzask
jestem odporny
twardy jak głaz
pytasz czym zastapie ten oczu blask
co jest dlamnie drozsze od tamtych lat
odpowiedz jest prosta
odpowiedz to wlasne ja ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.