Znasz li ten zwyczaj
Raz zootechnik krewki z Niedźwiedzia,
szefowi “odszczekaj” - tak powiedział,
więc się zapomniał,
potem sam skomlał,
pracuje z psami - a nie przy śledziach!
***
Od czasu do czasu rolnik z Juszczyn,
po obrządku w chlewie, żonce świntuszy,
pochrząka, pochrumka,
lecz jej w tych warunkach,
nic, a nic nie jest w stanie ruszyć...
Komentarze (23)
suuuper :))))
Masz dar, super!
Miłego dnia Marcepanko :)
jak pisałem iż z tego to chyba wynika
co ruszy piórem to ma limeryka
Dziękuję za uśmiech i pozdrawiam :)
tak jak bordoblues
pozdrawiam:)
i ona odeszła od niego, a on - znów rolnik szuka żony.
pozdrawiam :)
Bardzo fajnie i na wesoło, tak trzymać.
fajne, ze wskazaniem na drugi
I co ten rolnik ma teraz zrobić? Masz dla niego jakąś
radę? :)
kto z kim przystaje...pozdrawiam wesoło
Ta żonka bardzo oziębła :)
Rolnikiem mnie na łopatki rozłożyłaś :-)
Świetne aż Ci zazdroszczę Ja tak nie umiem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
:)))))))))
Rolnik z Juszczyn przypomniał mi piosenkę zespołu
Mazowsze - Świniarz;-)
fajne:) serdeczności