Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Znieczulona

Pierwsze ukłucie bolało najbardziej,
łzy popłynęły obficie.
Za drugim razem zapiekło(a jakże!)
musiała dzielnie przemilczeć.
Ostatni już zawsze będzie pamiętać;
odporność gwarantowana.
Zwolniona z zalotów, zatęsknień, zaszeptań...
Nie ma pan szans, proszę pana.

Dodano: 2013-11-19 13:21:20
Ten wiersz przeczytano 1644 razy
Oddanych głosów: 49
Rodzaj Nieregularny Klimat Obojętny Tematyka Samotność
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Dobrze opisane "podnoszenie się po upadku"! Pozdrawiam
serdecznie 'D

Nel-ka Nel-ka

złe doświadczenia, związane z miłością powodują, że w
obawie przed cierpieniem, "grubnie skóra",uodparniamy
się, ale to tylko mechanizm obronny:):) ładnie Aniu:)

Madison Madison

Czasem przydałoby się takie znieczulenie. Jak zawsze,
ciekawie, Aniu.
Pozdrawiam

elka 123 elka 123

Doswiadczenia często znieczulają, ale stronić od
szczepionki, to jak nie bronić się przed chorobą. Czy
miłość to stan chorobowy. Ciekawy wiersz.

Zosiak Zosiak

Klimat obojętny...Hmm...
Pozdrawiam, Aniu :)
Resztę skrobnęłam na maila.

MEG MEG

Kolejność uczuć? Czy nieufność gwarantuje
bezpieczeństwo, a ono z kolei namiastkę szczęścia?...
Smutna puenta, choć zrozumiała..

magda* magda*

Przepięknie i niezwykle trafnie oddałaś temperaturę
uczuć, jakie towarzyszą takim pożegnaniom, choć to
pewnie zbyt delikatne słowo. Pozdrawiam ciepło Ann.

mixitup mixitup

Ann, pozwól, że czasem Cię zacytuję, bo puenta
powala:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »