Znikła na zawsze
W mym sercu iskrzy malutki promyk
nadziei
Lecz moje ciało zachowuje się jakby było
uwięzione w celi
Jej już nie ma
I nie będzie
Znikła nie pozostawiając po sobie żadnego
śladu
Dlaczego to zrobiła?Dlaczego uciekła bez
słowa?
Nigdy sobie nie odpowiem na to pytanie
Gdyż nie mam sił o tym myśleć
Serce moje pyta
Czy kiedykolwiek zacznę jej szukać
Czy kiedykolwiek będę o niej myślał
Lecz ja nie umiem na to pytanie
odpowiedzieć
Bo nie jestem pewien tego
Czy mogę wogóle jej szukać
Wśród ludzi przechodzących mi drogę
Cały czas mam wrażenie że ją widze
Że chodzi sobie po mieście
Z pełnymi torbami zakupów
Ale to tylko jest dziwne wrażenie
Znikające z mej głowy
A poźniej powracające na nowo
Nie moge już tak dalej żyć
Nie mogę o niej mysleć
Bo serce mi staje
Jak ją widze w snach
Popłakaną i bardzo smutną...
Komentarze (4)
takiego uczucia wzgledem siebie tylko pozazdroscic -
powiedz o nim a moze zamiast lzy pojawi sie usmiech:)
plus+
Widze że jesteś w tej samej sytuacji co ja... Jakoś
trzeba dalej żyć albo faktycznie mieć nadzieje i
czekać aż zdarzy się cud...
szukaj więc tej nadziei i miłości, może znów powrócą.
więc odszukaj swoje marzenie a może smutek w radość
zamienisz Piękne wyznanie pragnienie bliskości Bardzo
pięknie napisałeś wiersz wzrusza Na tak dobry