Żniwa
lata życia to ziarna
które rzucasz na glebę
gdy rozsada jest marna
kłosy nie pachną chlebem
miłość z pola wiatr niesie
w serca uczuć spragnione
smętna życia jest jesień
kiedy kochasz mamonę
jak posiałeś tak zbierzesz
wykres zasług to krzywa
w piersi uderz się szczerze
czy dostatnie są żniwa?
autor
globus
Dodano: 2014-07-30 01:29:16
Ten wiersz przeczytano 856 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Trafna refleksja pozdrawiam
Celna refleksja.
Pozdrawiam, globusie:)
Wiele w tym prawdy, globusie :)
Miłego dnia.
Bardzo trafna refleksja w ładnej formie :-)
"jak posiałeś tak zbierzesz"
Dając nienawiść nie oczekuj uśmiechu,
Dając miłość, nie zawsze możesz liczyć na wzajemność.
Piękne "łany zbóż" też dosięgają różne choroby i
kataklizmy.
Zasiałeś, napracowałeś się, a w zamian są tylko łzy
bezsilności i gorycz porażki.
Pozdrawiam serdecznie:):):)
To prawda jak posiałeś tak zbierzesz. Albo jak sobie
pościelisz, tak się wyśpisz. Pozdrawiam serdecznie
jaka ziemia taki plon
przez ciężką pracę jest zapłata
kiedy glęboka orka
z dzieci radość ma w:
celna refleksja globusie
w dzisiejszym nieprzewidywalnym świecie mamona jest
nieodłączna ale plon mimo starania jest za mały by żyć
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dobry wiersz przyrównujący życie do gleby i
siewów...
Ważna jest i gleba i ziarno,które czasem może być
marne i mimo starań może nie dać dobrych plonów...
Dużo od nas zależy to prawda Globusie,ale czasem życie
też pisze zaskakujące scenariusze i np choroby czy nie
spodziewanego odejścia bliskiej nam osoby bywa,że nie
przewidzimy...
Zwłaszcza gdy jest to jeszcze osoba w tzw sile
wieku...
Serdecznie pozdrawiam:)
P.S Mamona nie może być wartością nadrzędną,ale pomaga
w życiu,gdy jej brak to niestety
nie możesz np kupić biletu na koncert,czy drogiego
lekarstwa gdy jesteś chory...
Nigdy nie byłam materialistką,lecz niestety z biegiem
czasu dociera do mnie,że mamona wiele drzwi otwiera,a
jak jej nie masz,to i pusto wokół ciebie się robi...
Smutna rzeczywistość...