Znów...
Moje oczy znów popłyną,
W tak znaną mi odległa dal…
Znowu będę ta jedyną,
Która ukąsił dobry czar…
Odkryje znowu stare lądy,
Zarosła ścieżką wrócę tam,
Gdzie było mi tak dobrze,
W to miejsce, które dobrze znam.
Odejdę znów gdzieś daleko,
Dotknę kłosów starych zbóż.
W końcu stanę się kaleką,
Targaną wiatrem dzikich burz.
Pójdę znowu bez zastanowienia,
Pójdę cicho w zimny deszcz.
Będę karmić swe marzenia,
Powoli uśmiercając je…
Bogi znowu mnie opuszczą,
Będę cierpieć tam bez ran…
Noc zastanie mnie już pusta…
Nikt nie spotka mnie już tam…
31.05.2005r.
autor
agnus
Dodano: 2005-05-31 17:23:29
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.