Znowu ...
Znowu przyszła,
nikt nie potrafi tak stąpać
leciutko ,delikatnie
jakby wiedziała ,
że już nie może wrócić .
Subtelnie ,
czarodziejską różdżką,
koralem jarzębinowych warg,
rozbrązowiła perłowe trawy
i cały świat.
Rozjesieniła się ziemia,
słońce wypina wyzłocone
liście z drzew.
Kasztan przerdzewiałą dłonią,
otula kolczaste życie.
A wiatr rozedrgany barwną feerią ,
sfruwających z drzew ,
purpurą skrzydlatych motyli ,
rozmarzył ostatnie
płomienne kwiaty .
Komentarze (19)
3eci wiersz o jesieni, który czytam. Podoba mi się
również Twoja wizja tej pory roku. :)
Imponujący wiersz. Jesień zbliża się wielkimi ale
jakże delikatnymi krokami pzdr
U mnie zimny, choć letni deszcz...może jesień będzie
jak w Twoim wierszu.
Po przeczytaniu wiersza, pięknego, chciałoby się
powiedzieć nareszcie:)