Znowu ...
Znowu przyszła,
nikt nie potrafi tak stąpać
leciutko ,delikatnie
jakby wiedziała ,
że już nie może wrócić .
Subtelnie ,
czarodziejską różdżką,
koralem jarzębinowych warg,
rozbrązowiła perłowe trawy
i cały świat.
Rozjesieniła się ziemia,
słońce wypina wyzłocone
liście z drzew.
Kasztan przerdzewiałą dłonią,
otula kolczaste życie.
A wiatr rozedrgany barwną feerią ,
sfruwających z drzew ,
purpurą skrzydlatych motyli ,
rozmarzył ostatnie
płomienne kwiaty .
Komentarze (19)
Trochę lepiej i cieplej się zrobiło...
"słońce wypina wyzłocone
liście z drzew" cudowne jesienno - złote metafory :-)
Ładna ta feeria barw, ciekawe metafory, zauroczył:)
Pozdrawiam serdecznie.
i znowu będzie zima.. subtelne metafory:) pozdrawiam
Dusza wrażliwa to i tekst przeszywa:):):)
Jest atmosfera jest klimat jest okey
Z jednej strony "znowu", a z drugiej, czy regularność
i powtarzalnośc nie jest piękna? Wiersz czyta się
lekko i przyjemnie. Pozdrawiam.
Coraz to więcej słów słychać jesiennych. Jakbyśmy
chcieli przyspieszyć czas zdarzeń. Może nie trwońmy
lata. Nawet tego chłodnego. bo za rok będzie już inne.
Pozdrowienia.
ciekawe metafory...
I znowu jesień, znowu swe miejsce zajmie uroczyście,
zmieni barwy liściom...
pięknie.... zwiewnie.... czarująco....
Po przeczytaniu tego wiersza poczułam się nieco lepiej
, ponieważ u mnie dzisiaj od rana pada, pozdrawiam.
Podoba mi sie Twoj wiersz:)
tak...i znowu to samo; - od od sierpnia do czerwca
zimno...a reszta wsio lieto.....
Niestety czas płynie nieubłaganie, lato odchodzi
powoli na jego miejscu zasiądzie pani Jesień. Jaka
będzie? czas pokaże. Pozdrawiam :)