Znowu Ci nie wyszło
dla tych którzy smutkiem otuleni nie mogą odnaleźć nadziei
Ile razy człowiek zakłada że wszystko się
ułoży
Ilekroć płacze i samego siebie okłamuje
Jak wiele razy Twa nadzieja odeszła gdzieś
daleko
By zniknąć bezpowrotnie za horyzontem Twej
apatii
Gdy niemy krzyk już nie pomaga a nerwy się
potęgują
Kiedy Twa agresja staje się przemocą
skierowaną we własną stronę
Nie pomoże słowo zapomnij i czułe
pocieszenie
Możesz jedynie odejść choć na chwilę od
siebie samego
Mowisz że znowu Ci nie wyszło
I masz już dość wszystkiego
Nie chcesz już porady
Nie pragniesz przytulenia
Wiedz że miną minuty godziny dni a może
całe lata
Nim dostrzeżesz że ktoś lub coś na nowo Cię
rozpala
Rozpala iskrę nadziei która kiedyś
zgasła
Ofiaruje Tobie to czego ponoć już na
świecie nie ma
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.