Znowu mdłości..
Dla kogoś kto zmienił mój świat
Wiatr,powiew zielonego szczęścia,
Szukam wzrokiem Twojej twarzy,
Biegnę za sensem,do swojego miejsca,
Próbuję znowu nauczyć się marzyć...
Gdy kiedyś patrzyłeś w te zielone oczy,
Widziałeś w nich niebo,widziałeś coś
więcej,
Dzisiaj już zakryła je ciemność nocy,
Nie znajdziesz w nich...nie ma tu
szczęścia..
Gdy kiedyś patrzyłeś w te zielone oczy,
Iskrzyło się w nich ogromne światełko,
Teraz ,gdy sama muszę tą drogą kroczyć,
Nie ma płomyka..nie jestem już piękna...
W Twoim oddechu,nie czuję dziś życia,
W spojrzeniu brakuje miłości...
Moje ciało rani pokrzywa,
A świat wywołuje mdłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.