Znowu to robisz
Zamknięta w świecie
jak w zbyt ciasnym kubeczku
niesłodzony budyń.
Rzucasz we mnie cukrem
i mieszasz łyżeczką
w prawo, lewo, szybciej, wolniej.
Czekasz...
aż się roztopię,
rozleję po ściankach kubka,
wycieknę na stolik...
wtedy Ty
ściereczką
zetrzesz mnie i wrzucisz do kosza.
Nie jestem już budyniem, ani inną zawiesiną.Zamieniłam kubek na nieograniczoną przestrzeń i dobrze mi tu...
autor
kolorowa111
Dodano: 2010-08-14 12:15:34
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
pisanie jest moją formą terapii-to ta nieograniczona
przestrzeń.Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawy wiersz.Pozdrawiam