Zobaczyłam
Zobaczyłam Jego oczy zamglone
I usta w cierpieniu bólem przepełnione.
Zobaczyłam serce Jego, w garści je
trzymałam,
Lecz je zostawiłam, szybko się
poddałam...
Zobaczyłam treść tej bajki, którą dziś
zmieniłam
Zamiast serce swoje oddać ja tylko
raniłam.
Zobaczyłam swoją duszę grzechem
wypełnioną,
Twarz swą już cierpliwą chociaż
zrozpaczoną...
Zobaczyłam, że co było już nigdy nie
wróci,
Może moja dola Ciebie też zasmuci.
Zobaczyłam, że mych błędów się naprawić nie
da,
Choćby w pełni słońca pod osłoną
nieba...
Zobaczyłam, że jest cierpień na świecie tak
wiele,
A jak mało ludzi, którym mówisz
przyjaciele.
Zobaczyłam, że przyszłości się zobaczyć nie
da
I aby żyć w szczęściu się postarać
trzeba...
Zobaczyłam też, że miłość nie zawsze jest
szczera.
Czasem zamiast dawać po prostu odbiera.
Trzeba chcieć by kochać prawdziwie i
szczerze,
Bo ona istnieje - w to naprawdę wierze!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.