Zołzowaty wierszyk
https://www.youtube.com/watch?v=iuODUm9MjKM
rano wytrzepuję resztki snu spod powiek
jakoś się nie daję zimowej depresji
czas o rok mnie nadgryzł aż skrzypnęło w
kościach
mówię więc do lustra - nie daj się
kobieto
choć w uczuciach odwilż(prawie jak na
dworze)
więc nie będę więcej ugrzecznioną damą
póki mnie anioły do nieba nie wezwą
posłucham się losu co szepcze -
poszalej
chęci poznikały jak piegi na nosie
nikt nie szepcze westchnień
miłosnopodobnych
kiedy spotkam pana z kwiatkiem w
butonierce
to do grzesznych myśli znowu będzie
powód
już postanowiłam więcej lat nie liczyć
i wszystkim oznajmiam nie pisze już
sercem
wierszyk naskrobałam zwyczajnym ołówkiem
pytacie co z sercem - nie słucham go
więcej
Komentarze (60)
Dobra metoda - "nie daj się kobieto"
to rzecz święta niech każda z Was pamięta
Co do mego wiersza - zasugerowałem że muchy w locie
kopulowały i w rosole wylądowały
Dlatego nie przestrzegały reguł
Pozdrawiam Serdecznie
Ewo, Wenuszko, Andrzeju, Waldi, Jacku, Aneczko i Tobir
Blondi dziękuję pięknie za przeczytanie wierszyczka...
Romcia kochanie nigdy nie mów nigdy. Myślę, że pan
wzdychający z kwiatami dla Ciebie niebawem się
zjawi:)))
No to się poszaleje hihihih
Fajnie piszesz moja ulubiona:)
Fajny wiersz, z dystansem i ironią :)
To tylko jesienna zimowa depresja i twój świetny
sposób pisania. Masz bardzo dobry i ostry ołówek.
Którym tworzysz świetne teksty. Pozdrawiam serdecznie
cię Romo.
I tak trzymaj kochaj .. kochaj .. to jest uczucie
najpiękniejsze .. ale mimo to do tego potrzebne jest
serce .. Inaczej będziesz ..jak garść śniegu chłodna
.. a tego nie chcesz ..
fajnie napisałaś nawet bez serca...nawet nie próbuję
pomyśleć jakie to grzeszne miałabyś myśli, ale życzę
spotkać takiego pana...super muza, choć wolę czarną
kawę:) pozdrawiam Romi
Romeczko, depresja to ciężka nieuleczalna choroba,
która niekiedy kończy się samobójstwem. Apatia to co
innego, ta towarzyszy nam szczególnie w długie
jesienne dni, ażeby nie poddać się jej lepiej jest
chwilami w myślach grzeszyć ;) Ciepło pozdrawiam,
uśmiech zostawiam.
Ołówek wykazał się dużo klasą, a serce warto słuchać
ono ci pokaże właściwa drogę do szcześcia mi się
spodobał twój ołówek bardzo .pozdrawiam cieplutko Roma
Dziękuję Jutta za przeczytanie i pozostałym miłym
odwiedzającym. Życzę udanego weekendu:-))
Podejrzewam,że ten zwyczajny ołówek zamieszkuje w
piórniku zwanym sercem.I nie jest zwyczajny, lecz
zaczarowany:)
Pluszku, Fredzie, Tereniu i Marcepani - wielkie dzięki
za przeczytanie i komentarze. Pozdrawiam miło sobotnim
rekaksem:-))
W końcu teraz ołówek może się wykazać :)
Drogi wspaniały Tadeuszu, niby mnie nie znasz, a
jednak znasz...pewnie, że to nie mój styl, to tylko
odskocznia i dawka humorku, dla poprawienia, czasem
smętnego nastroju. Wielkie dzięki że mnie odwiedzasz,
przytulam do serca:-))
Kolejny raz czytam ten wiersz
Romo i powiem Ci,że kompletnie
mnie zaskoczyłaś.W ostatnim
komentarzu napisałem, iż nawet
bez awataru poznałbym wiersz
napisany przez Ciebie. Skąd ta
zmiana stylu Romo? Niestety
nie miałem szczęścia, aby
poznać Cię osobiście, ale
intuicyjnie widzę w Tobie
atrakcyjną Dziewczynę,wrażliwą
na piękno i mającą to piękno
również w sobie. Taką właśnie
jesteś i chociażbyś pisała
wiersze "ołówkiem," to i tak
będzie w nich zawarta cząstka
Twojego serca.
Cieplutko pozdrawiam:}