Maski
Chciałem pojechać na festiwal
Do Wenecji,
samochodem,
aby zobaczyć maski.
Ale
po
co?
Jak
mam
je
tu
na miejscu
i mówię do nich,
nie mówcie nikomu,
że patrzę jak na ateńskiej agorze,
na ich maski – twarze.
Duma mnie rozpiera,
bo oni,
bo oni,
bo oni,
nie dogonią moich marzeń.
Komentarze (6)
Zgadzam się z przekazem wiersza.
Fajny, ironiczny wiersz, pozdrawiam :)
To prawda...w maskach ludziom "lepiej"...
ciężko je zrzucić ;)
To jest świetny przekaz, kolejny nie doceniony przekaz
szczyt szczytów, pierdoły o miłostkach słodzone,
jakieś durne skecze, a wartościowe prace omijane
wielkie brawa autorze!!
Wystarczy się rozejrzeć dookoła, aby zobaczyć maski
ludzkie. Jak chcesz zobaczyć ludzi bez nich, to idź
n.p. Na pogrzeb. Albo na mecz piłki nożnej. Albo
porozmawiaj z pijanym.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie. :)
dobra ironia