Zombi, czyli tango immortale
Zainspirowany tekstem Piotra Zaleskiego, który napisał grobowego walca, napisałem piosenkę w rytmie tanga. Piotrze! Dzięki za pomysł. Mam nadzieję, że tekst usmiechnie.
Już trzeci rok, okrągły rok
tak leżysz w trumnie.
Nie pytasz co, nie pytasz jak
się dzieje u mnie.
I nie wiem sam, co robić mam
z tym Twoim stanem.
Czy płytę zdjąć,
czy na niej siąść -
pacierz i amen?
Jedyny znak - maleńki znak -
daj mi paluszkiem.
Przekręć się w bok,
w trumnę skrob skrob,
jak mnie za uszkiem.
Bo jeśli tak, dasz taki znak,
będzie wspaniale.
Zataczam krąg,
dotyk twych rąk -
to tango immortale!
Ref.
Bo w tangu ja wiodłem prym -
musisz pogodzić się z tym
i nawet spod tej ziemi,
rękami temi,
wyciągnę cię i tańcz.
Komentarze (18)
Re: Shizuma, Anna
Dziekuję za czytyanie.
Od razu wyjaśniam, ze tekst nie jest związany z żadnym
konkretnym zdarzeniem. Jest czystą fikcją :-)na
potrzeby tanga.
trzy lata to spory czas- można się już uśmiechnąć.
Tańce zza grobu.