"Żono moja, szczęście moje"
Zainspirował mnie wiersz milyeny pt "do Męża!"
Żono ukochana, wybrana z tysięcy,
na zawsze zostaniesz moim ideałem,
choć obecnie gadasz chyba dużo więcej,
niźli w tamtych czasach kiedy cię
poznałem.
Ale tak jak dawniej nie masz w co się
ubrać,
kiedy wychodzimy na byle imprezę
i wiecznie narzekasz, że jesteś za
gruba.
W ostatnio kupioną sukienkę nie
wleziesz.
Każesz godzinami snuć się po galeriach,
choć wiesz, że zakupów naprawdę nie
znoszę,
lecz tę eskapadę mogą tylko przerwać,
wyrwane z portfela ostatnie już grosze.
By nic nie zachwiało tej naszej sielanki
zapamiętaj jedno – gdy trwają
mistrzostwa,
od pierwszej potyczki, po gwizdek
ostatni
w mojej dyspozycji pilota pozostaw.
Komentarze (61)
moje klimaty poetyckie
Krzemanko po przeczytaniu wiersza zaczęłam się
rozglądać po mieszkaniu i myślę 'gdzie ta krzemanka
się ukryła' jakbyś była paparazzi tak doskonale
oddałaś moje realia. Jak zawsze czytelnicza uczta.
Serdeczności.
Dzięki Jacku, andreasie i Grażyno za komentarze:)
Miłego wieczoru.
Widzę, że Aniu potrafisz świetnie się wczuć w męską
rolę,
dobry wiersz, bardzo trafny:))
Serdeczności:)
Samo życie.
Pozdro Krzemanko.
Oj, leci z nami pilot(ka) :)))
:)) Doroto widzę, że z AMOREM łaczy Cię butomania.
Miłego dnia.
Uwielbiam butki:))) Fajowy wierszyk, pozdrawiam:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze i uśmiechy:)
Miłego dnia wszystkim.
Racje masz, a ja zakupy Lubie. ,kilka par butów robie
kupiłem, mam w sumie 60 par.
Wzór męża-spolegliwy!
Kiedy mus,to LEW!
Roześmiałam się w głos, pozdrawiam:-)
:)) Uśmiechnęłaś.
Miłego dnia.
Bardzo fajny, udany , rzeczowy wiersz. Z dużą dozą
humoru. Tak bywa z naszymi mężami. Pozdrawiam.
Pilota zostawiam /nawet dłużej niż.../ pod warunkiem
że...:)
Fajnie napisałaś.:)
Pozdrawiam.
Z dreszczykiem emocji i z poczuciem humoru o
małżeństwie:)
Pozdrawiam serdecznie:)