Zostałam
Siedzę pod drzewem
Przeglądając w myślach
Nasze wspólne zdjęcia.
Za nami malują się
Jesienne pejzaże
Takie same jak te,
Które widzę dziś za oknem.
Leżą tam liście miotane wiatrem,
Są nasze uśmiechy
Rysowane złotym, słonecznym promieniem.
Spójrz,to pierwszy płatek śniegu
Na Twoim policzku.
Zrobiło się zimniej,
Wszystko poszarzało.
Barwna jesień ustąpiła miejsca
Bezlitosnej zimie.
Widzisz mnie jeszcze?
Czy słyszysz?
Wiatr wieje mi prosto w oczy...
Przez wszechobecne,wirujące,
Białe płatki
Nie mogę Cię dostrzec.
Gdzie jesteś?
Zamieć ustała, a na ulicy
Zostałam tylko ja.
Cisza...
Pustka...
W dłoniach trzymam Twoje rękawiczki,
Które pożyczyłeś mi
Wczoraj.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.