Zostałem sam...
Zostałem sam, popadam w zapomnienie
Jestem zły, już tego nie zmienie
Przegrałem, więc zostałem sam
Tak wielkie cierpienie, skąd ja to znam?
Co zrobic mam tak osamotniony
Tak zły, jakby uczuć pozbawiony
Ogarnoł mnie gniew, nie wiem skąd on sie
bierze
Już nikomu nie zaufam, nikomu nie
uwierze
Całe moje życie runeło jak domek z kart
Teraz się przekonam ile jestem wart
Tylko dokąd poprowadzi mnie teraz moja
droga
Zwracam sie z modlitwą do Boga
O wsparcie i o zrozumienie
O danie mi sił i grzechów odpuszczenie
I wierze, że wielkie krzywdy rodzą wielką
siłe
Wierze, bo dzięki temu się zmieniłem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.