Zostań na brzegu
Zostań na swoim brzegu
Zobacz on już odpłynął
Z wiatrem do swych kolegów
Nałóg wybrał nad miłość
Kłamstwem karmił codziennie
Głodne twoje złudzenia
Powiesz nic nie masz ze mnie
Powiesz mu do widzenia
Możesz odrzucić kości
Słońce znowu nie wzeszło
Chyba tak będzie prościej
Uznać wszystko za przeszłość
Słowo staje się echem
Wsącza w bezduszne ego
Tyle było już wskrzeszeń
Zostań zostań na brzegu.
Gregorek, 12.3.21
Komentarze (9)
Pięknie napisany wiersz jak zwykle u ciebie,
aczkolwiek smutny...niektorzy mówią 'pokochaj mnie
takim jakim jestem' - ale pokochać kogoś z nałogiem
alkoholizmu to trzeba być bardzo zdesperowanym...peel
w twoim wierszu jednak stawia na uczciwość, bo wykłada
kawę na ławę...pozdrawiam serdecznie.
poruszający wiersz przepełniony goryczą i
smutkiem...pozdrawiam
Dobry wiersz.
I nie wierz, nie wierz piosence
o tym, że kiedyś się zmieni,
lecz zacznij życie od nowa,
bo słońce dla ciebie też świeci.
Przytlaczajaca refleksja
Pozdrawiam
życie z alkoholkiem jest dramatem.
Ech, te brzegi nowe i stare... :(
Pozdrawiam.
Mocno poruszający wiersz. Nałóg wybrał nad miłość, to
niestety zdarza się nierzadko. Pozdrawiam
Trudne decyzje pozostania, bywają konieczne...
Pozdrawiam serdecznie...