Zostawiam Cię z piwem i...
Może będzie Ci teraz lepiej!
Zapomnę Cię tak szybko, jak poznałam
Przestane tak mocno kochać, jak Cię
kochałam
Nie znosę dłużej twych nastrojów
Wyrzucając je z różnorodnych pokojów
Pierwsze pomieszczenie - złość
Tego nastroju Twego najbardziej mam dość
Drugi pokoik opleciony chłodnym wzrokiem
Gdy na mnie patrzysz, wiążesz mnie
mrokiem
Boisz się mnie dotknąć, pokochać
Wolisz nad szklanką piwa szlochać
Zostawiam Cię z tym sam na sam
Bo nie jestem zadowolona, że Ciebie mam!
Masz na co zasłużyłeś!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.