Zraniona duma
Zraniona duma jest wyniosła
Milczy zagryza tylko wargi
Sama szykuje łódź i wiosła
Cicho odpływa gdzieś bez skargi
Zraniona duma bywa mściwa
Chodzi po ludziach jak po sadach
Cudze owoce z drzewa zrywa
I tylko gada gada gada
Zraniona duma jest okrutna
Jak wściekły pies zajadle gryzie
Jest jak stojąca w grobie trumna
Pociąga na dno jeszcze niżej.
Gregorek, 27.4.21
autor
return
Dodano: 2021-05-07 16:49:01
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Duma to jest wyniosła dama
na głowie jej krasna korona
śmiało rozlewa krew przyjaciół
szczególnie jeśli jest zraniona.
Pozdrawiam z plusem:))
świetna refleksja, treść i forma,
pozdrawiam z uznaniem:)
Zgadzam się z treścią wiersza, taka właśnie jest
zraniona duma, ale życie uczy pokory i z czasem
nabieramy dystansu do samych siebie i do innych...
pozdrawiam :)
A ja powiem tak :kto ma piękna duszę to nie rani
czyjejś dumy i nie boi się zranienia swojej...ale po
tym świecie chodzą tacy co są mściwi gdy ktoś ich
zrani...i twój wiersz jest cała prawdą o
mściwości...pozdrawiam Gregorku.
Wiersz podoba się.
Ja na szczęście nie mam dumy. Mnie można wkurzyć, ale
nigdy z powodu dumy.
Pozdrawiam :)
Wiktor,
nie komentuj moicH komentarzy
Ja się zgadzam z przekazem wiersza. Druga zwrotka the
best.
Wiersz- podoba mi sie - ale wartosc jego gasnie -
wzgledem odniesienia Ewy - w przdmiocie - zranionej
dumy - i zachowanej dumy - wartosci - mimowolnie -
demonstrowanej (poza mozliwosca jakiegokolwiek
nedemomnstrowania0 - jak ludzkiej podstawy - wyrazu
wlasnej wartosci , wiary i przekonania w niej - nawet
nizaleznied od kazdego i wszystkich - nizaleznie dod
wlasnych i cudzych slabosci. cwala jjem - poczucuiu
swojej dyy i wiary we wlasna wartosc - niedo
zniszczenia... - przez przekore, bld swoj i twoj -
przaz madrych i przez nikczemnych.
brwo - Autor! - brawo Gregor - brawo Ewo! (vox populi?
- vox Dei!) - dlatego - jestesmy. - więc - po prostu
-proszę Cię: po prostu - bądź!
Podejde do tematu wiersza jakby ciut filozoficzne (?).
Banał1 - najbardziej ranią nas Ci, których kochamy.
Banał2 - nie każdy - spoza koła tych kochanych - może
nas zranić, ba! - nie jest w stanie tego dokonać z
różnych powodów; bo nam zwisa jego opinia; bo nie ten
poziom. A duma pozostaje dumą i jest dumna - po co ma
się utytłać, walcząc z byle kim.
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Ze zranioną dumą bardzo różnie bywa,
czasem u nas to co najgorsze odkrywa.
Bardzo fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Wiersz ostrzegawczy. Podoba mi się w treści i formie.
Należy uważać, aby nie zranić czyjejś dumy, bo moze
być groźnie. Miłego dnia returnie:)
Dobre, a zgadzam się w pełni. Pozdrawiam