Zrodzone z bólu
...napisane tu, na beju, w tej właśnie chwili, bez zastanowienia, słowa zrodzone z bólu...
Brak mi słów by opisać swój ból
tak bardzo cię kochałam
tak bardzo ci ufałam
cios był tak niespodziewany
Odebrałeś mi wszystko co miałam
każde pozytywne uczucie
nawet weny nie oszczędziłeś
zniszczyłeś doszczętnie
Wczoraj nazywałam siebie najszczęśliwszą
dzisiaj siedzę i piszę spontanicznie
bez pomysłu bez przemyśleń
zaraz opublikuję niepotrzebnie
W ciągu godziny rozleciał się mój świat
rozsypały się cegły mojego szczęścia
pozostała bezgraniczna pustka
i ta chęć by odejść znów tak bliska taka
żywa
Było mi znowu zbyt dobrze... Jakże naiwna byłam, myślałam, że szczęście można zatrzymać na dłużej... Przperaszam Was, Bejowicze, jeśli nie odezwę się przez jakiś czas, ale naprawdę, muszę dojść do siebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.