Zużyte chwile
jaśnieję
co mnie zdumiewa
jak idziesz taki myślący
nieprzypadkowe były
dobierane słowa
zaciskane usta
ocknęłam się
w wichurze
wpatrzonych oczu
poszukuje celu
tamtego człowieka
w oporze drzew zamknięta
odgraniczam myśli
dobrych chcę
ratujące liście spadły
jak pochodnie
barw oddanie
wypalone imię
ogrzewa chłód ciała
i wrócę by kochać
przeklinając głośno
przepraszam
Komentarze (8)
Wiersz z głęboką refleksją:>)życzę pieknych i
radosnych Świąt:>)
Porusza, szczególnie zakończenie. Pozdrawiam i
wszystkiego dobrego na święta życzę :)
Amplituda dramaturgi rośnie w miarę czytania,
zatrzymujesz na dłuższą chwilę czytelnika:))))))
Bardzo ciekawy wiersz pełen uczuć i emocji. Mimo
wszystko odczytuję odrobinę nadziei na przyszłość.
Poszukiwanie dobrych myśli, a zwłaszcza "i wrócę by
kochać". Pozdrawiam serdecznie.:)
Ciekawy refleksyjny z dawką dramaturgii
wiersz.Pozdrawiam.
Bardzo głęboko refleksyjny wiersz, aż zadrżało mi
serce czytając. Pozdrawiam serdecznie:-)
Oj podoba mi się bardzo :)
/nieprzypadkowe były
dobierane słowa
zaciskane usta
ocknęłam się
w wichurze
wpatrzonych oczu/ To najbardziej :))
Pozdrawiam ciepło :)
Niezły wiersz. Klimatyczny i pełen dramaturgii.
Pozdrawiam.